sobota, 30 marca 2013

Test 10. Ketchup


Mało kto wie, że ketchup został wynaleziony w Chinach, jako sos do ryb.  Do Europy dotarł pod koniec XVII w.   wtedy zmieniono jego skład  i rozpowszechniono przez Henry'ego Johna Heinza po całym świecie, jako dodatek do wielu potraw.
Dzisiaj na rynku jest bardzo wiele tego typu produktów. Każdy z nas, ma chyba swój ulubiony. Jedni wolą pikantne, inni łagodne, jedni wolą te kwaśniejsze, inni słodsze... Jedno jest pewne. Chyba nikt nie wyobraża sobie bez niego frytek czy pizzy.

Dlatego postanowiliśmy sprawdzić, który ketchup jest naszym zdaniem najlepszy.

Do testu wybrałam 3 produkty:
1. Pudliszki- ketchup do pizzy
2. Włocławek- ketchup pikantny
3. Lewiatan- ketchup pikantny



1. Pudliszki:
Zdecydowanie najpopularniejszy ketchup w Polsce. Ale wybrałam go nie tylko ze względu na popularność. Firma Pudliszki od 1997 roku w większości należy do koncernu Heinz, a ten jak już wyżej wspomniano jest pierwszą firmą produkującą ketchup na skalę masową. 
Jak wypadnie w naszym teście?

2. Włocławek:
Mój zdecydowany faworyt. Ketchup, który się nie reklamuje, bo... Nie musi! Produkowany przez Kujawskie Zakłady Przemysłu Owocowo-Warzywnego w naszym regionie, ale znany w całej Polsce.
U mnie w domu jest od zawsze. Być może po tym teście zamienimy go na inny produkt..?

3. Lewiatan

Często spotykany w studenckich lodówkach. Ketchup tani i dobry. A czemu dobry? Bo tani!
Czy na pewno tylko dlatego? Sprawdzimy w naszym teście! ;)

Runda 1. Cena:

Pudliszki 3.99zł za 500g/ 3,80zł za 480g - 1 punkt
Włocławek 3.40/480g - 2 punkty
Lewiatan 1.99zł/480g - 3 punkty
Bez zaskoczenia. Najdroższy jest Pudliszki, najtańszy Lewiatan. Włocławek lokuje się w samym środku zdobywając 2 punkty.

Runda 2. Wygląd:


Pierwsze na co zwrócimy uwagę przy zakupie będzie opakowanie. Tutaj spośród rywali swoją smukłą butelką wyróżnia się Pudliszki sprawiając wrażenie bardziej (nowoczesnego?). Jednak nie po to testujemy produkty, aby oceniać je po opakowaniu. Ketchup się połał i o to wyniki:

1. Pudliszki 2pkt
Czerwony, wyrazisty, apetyczny.
2. Włocławek 2pkt
Wyglądem nie różni się niczym od poprzednika
3. Lewiatan 1pkt
Najmniej wyrazisty, sprawia wrażenie rozwodnionego

Runda 3. Smak

Walory smakowe oceniałam wspólnie z siostrą. Jako miłośniczki produktu numer 2 od razu obie rozpoznałyśmy jego smak. Nie miałyśmy również trudności z rozpoznaniem dwóch pozostałych produktów. Pudliszki jest najbardziej wyrazisty, Włocławek mniej kwaskowaty, a najmniej wyraźny Lewiatan. Jednogłośnie stwierdziłyśmy, że zwycięzca tej rundy zostaje nasz faworyt idealnie dopasowując się do naszych kubków smakowych.


1. Pudliszki - 2 pkt
2. Włocławek- 3 pkt
3. Lewiatan- 1pkt


Runda 4. Kalorie

Wydaje się, że kalorie nie odgrywają dużej roli w przypadku tego typu produktów, bo przecież nie jemy ich jako główny posiłek tylko dodatek do dań, więc różnice nie odgrywają wielkiego znaczenia. Diabeł jednak tkwi w szczegółach... Gdyby założyć, że zjadamy jedno opakowanie ketchupu w 1 miesiąc, a każde opakowanie zawiera około 500kcal, to rocznie przejadamy aż 6000kcal. Dlatego warto przy zakupie zwrócić uwagę na tabelkę z wartościami odżywczymi...

1. Pudliszki 125kcal/100g - 1pkt
2. Włocławek 104kcal/100g - 2pkt
3. Lewiatan 99 kcal/100g - 3pkt

Jeśli chodzi o kalorie, najbardziej do zakupu skłoni nas Lewiatan. Rożnica wydaje się niewielka jeśli jednak spojrzeć na nią szerszym okiem, to wybierając go zamiast Pudliszka zaoszczędzimy rocznie około 1500 kcal.

Runda 5. Skład

W tej rundzie zwrócimy uwagę na 2 rzeczy. Po 1 zawartość pomidorów w 100g ketchupu, po 2 (to co ważne dla naszego zdrowia) - konserwanty.
A)  Zawartość pomidorów w 100g ketchupu:
1. Pudliszki- 190g/100g,  1,5 pkt
2. Włocławek- 163g/100g,  1 pkt
3. Lewiatan- 115g/100g,  0,5 pkt

B) Konserwanty:
1. Pudliszki- bez konserwantów- 1,5 pkt
2. Włocławek- benzoesan sodu - 1 pkt
2. Lewiatan- sorbian potasu, benzoesan sodu - 0,5 pkt

Podsumowując:


1. Pudliszki- 3 pkt
2. Włocławek- 2 pkt
2. Lewiatan-1 pkt

Jeśli chodzi o skład zdecydowanym faworytem testu zostaje ketchup Pudliszki. Ma w składzie najwięcej pomidorów, a przede wszystkim nie zawiera konserwantów wykorzystywanych przez innych producentów.

Finał:

1. Włocławek- 11 pkt
2. Pudliszki- 9 pkt
2. Lewiatan- 9 pkt

Zwycięzcą dzisiejszego testu zostaje Ketchup Włocławek.
Jest pyszny, niedrogi, nie zawiera wielu kalorii... Jedyną wadą są obecne w nim konserwanty. Jeśli jednak nie są dla Was bardzo ważne, śmiało zamieńcie swój ketchup na ten z Włocławka!

Wracając do Lewiatana- Odkryliśmy, że nie tylko jest dobry, bo jest tani. Jest też dobry, bo zawiera mało kalorii. ;)

czwartek, 28 marca 2013

Test 9. Pomarańczowo-marchewkowo-jabłkowy

Po produktach, które głównie niszczą nasze zdrowie przyszedł czas na coś zdrowszego. Dziś nasze zaawansowane testy w ultranowoczesnym domowym laboratorium przejdą soki o smaku marchewkowo-jabłkowo-pomarańczowym. Dlaczego je wybrałem skoro są skierowane dla najmłodszych? Bo sam często po nie sięgam i są ość dobrą alternatywą dla zapuszkowanych napojów gazowanych.

Kandydaci do miana najlepszego soku:
 - Kubuś zakupiony za 1,59zł w Polo Markecie
 - Tuptuś zakupiony za 0,99zł w Polo Markecie
 - Fruitick zakupiony za 0,99zł w Lidlu

Trzech muszkieterów/ fot. własne

Pierwszy z naszych zawodników to Kubuś, który towarzyszy każdemu z nas chyba od dzieciństwa. Jest on najbardziej znanym sokiem ze wszystkich dostępnych na rynku co jest uwarunkowane i faktem, że znajduje się na nim od wielu lat oraz dlatego, iż co chwila widzimy jego reklamy w telewizji. Warto zauważyć, co widać na powyższym zdjęciu, że prezentuje się najlepiej ze wszystkich  testowanych dziś produktów. Jako jedyny ma wyróżniającą się, ładną butelkę, która sprawia  wrażenie, że mieści w sobie największą ilość soku. To jest akurat bardzo złudne, bo Kubuś jako jedyny sprzedawany jest w pojemności 300 ml. 

fot. własne

Tuptuś to sok sprzedawany jedynie w Polo Marketach i ciężko oprzeć się wrażeniu, że jego producenci nie wzorowali się na bardziej znanym konkurencie. Sama nazwa produktu, już pokazuje, że podobnie jak Kubuś tak i Tuptuś jest skierowany do najmłodszych konsumentów. Nie są one tu zresztą wyjątkami, ponieważ cała branża soków jest zdominowana przez takich producentów, co będzie widać i na kolejnym konkurencie o którym będę pisał poniżej, a także po tych produktach o których niestety dziś pisać nie będę (chociażby "Gucio" z Tesco czy dostępny w wielu sklepach Pysio). Powracając jednak do Tuptusia to ma on standardową butelkę o pojemności 330ml. 

fot. własne

Ostatni z testowanych soków ma nazwę, której sam się przestraszyłem. Obawiam się, że Fruitick nie podbije polskiego rynku i nie stanie się pierwszym słowem wypowiadanym przez spragnione dzieci. Ma on też bardzo dziwną kolorystykę. Nie potrafię zrozumieć dlaczego dla soku o smakach: pomarańcza, jabłko, marchewka dobrano różową kolorystkę. Gryzie się o według mnie strasznie i w jakiś sposób sprawia, że Fruitick traci na wiarygodności. Warto też podkreślić, że jako jedyny z testowanych dziś przedstawicieli nie przedstawia się on jako sok, a jako napój co jest spowodowane faktem, iż nie zawiera nawet w 50% owoców. Bierzemy go jednak pod uwagę, ponieważ w bardzo dobry sposób imituje sok i na pewno często jest z nim mylony. Fruitick, podobnie jak Kubuś, ma też do zaoferowania kolorowankę dla dzieci, co pewnie jest jakimś magnesem dla najmłodszych. 
fot. własne

Runda 1 - cena

Jak to zawsze w naszych testach bywa runda pierwsza jest czystą formalnością, która daje spory handicap produktom sprzedawanym tylko w określonych dyskontach. Nie zdziwi więc nikogo, że po tym starciu popularny Kubuś znajdzie się na ostatniej lokacie

1. Tuptuś 0,99zł/330 ml
1. Fruitick 0,99zł/330ml
3. Kubuś 1,59zł/300ml czyli 1,75/330ml

Klasyfikacja ogólna:

1. Tuptuś - 3 punkty
1. Fruitick -  3 punkty
3. Kubuś - 1 punkt
Runda 2 - Smak

Aby przetestować soki rozlaliśmy je do szklanek, by było je łatwiej pić, zwłaszcza, że testowane były z zasłoniętym oczami by nie sugerować się ich wyglądem i by byłu trudniej je rozpoznać. Oczywiście jest test zupełnie subiektywny, aczkolwiek przeprowadziłem go nie tylko na sobie ale i na mojej dziewczynie, by uzyskać bardziej miarodajne wyniki. 

Trójca w gotowości do testów (fot. własne)

Oriana
1. Tuptuś 
2. Kubuś
3. Fruitick


Patryk
1. Kubuś
2. Fruitick
3. Tuptuś

Wynik łączny i punkty do klasyfikacji generalnej
1.  Kubuś - 6 punktów
2. Tuptuś - 4 punkty
3. Fruitick - 2 punkty

Przyznawałem tu dwa razy więcej punktów, ponieważ uznałem, że smak jest tak samo ważny jak skład a w tej drugiej kategorii zostaną przeprowadzone dwa testy, co daje dwa razy więcej oczek do zdobycia w klasyfikacji

Klasyfikacja ogólna
1. Tuptuś 7 pkt (3+4)
1. Kubuś 7 pkt. (1+6)
3. Fruitick 5 pkt. (3+2)

Runda 3- Skład

Soki owocowe mają być z zasady zdrowe. Ważne jest dla nas by zawierały jak najwięcej owoców, a jak najmniej cukru. I właśnie ze względu na te dwa kryteria postanowiliśmy ocenić naszych konkurentów.

Zawartość owoców

Tu na ostatnim miejscu znajduje się oczywiście Fruitick, ponieważ jako napój nie zawiera nawet w 50% przecierów i soków z zagęszczonych soków (jak fachowo mówi nam ulotka każdego z produktów). Ironicznym jest więc fakt, że jako jedyny ma nazwę "owoc" w nazwie. Wydawałoby się wiec, że drugi z tanich produktów także będzie znacznie odstawał od droższego Kubusia, ale różnica nie jest wcale taka wielka. Etykieta Tuptusia może być natomiast bardzo myląca, ponieważ jako główny składnik zamieszczona jest woda ale to dlatego, że każdy z rodzajów soku musi być liczony osobno.

1. Kubuś 64% zawartości owoców(marchew Mazurska 44%, jabłka 11%, pomarańcza 9%)
2. Tuptuś 55% (marchew 25%, jabłka 25%, pomarańcza 5%)
3. Fruitick 36,3% (marchew 32%, jabłka 3%, pomarańcza 1,3%)

Punktacja przedstawia się więc następująco
1. Kubuś 3 punkty
2. Tuptuś 2 punkty
3. Fruitick 1 punkt

Cukier to zło i wie to każdy z nas. Niestety trudno mu się oprzeć dlatego warto zwracać uwagę by było go jak najmniej, zwłaszcza w produktach, które mają sprawić, że będziemy zdrowsi. Jednak jeszcze gorszy jest syrop glukozowo-fruktozowy (o czym zachęcam do przeczytania tutaj >KLIK<), a używany jest do produkcji dwóch z trzech naszych soków i napoi. Tylko nim swoje soki słodzi Kubuś, a Fruitick miesza go z popularnym cukrem. Fakt, że Tuptuś słodzi tylko i wyłącznie cukrem może sam w sobie nie jest chwalebny ale na tle rywali wyróżnia się. Zwłaszcza, że przecież syrop glukozowo-fruktozowy jest tańszy i ma dłuższy okres ważności dlatego tak często stosują go producenci gdy chcą obniżyć koszta wytwarzania swojego towaru. Punkty za zawartość cukrów zostaną więc przyznane następująco:

1. Tuptuś - 3 punkty - słodzi samym cukriem, zawartość cukrów: 11,8%
2. Fruitick - 2 punkty - słodzi i cukrem i syropem glukozowo-fruktozowym, zawartość cukrów: 9,8%
3. Kubuś - 1 punkt - słodzi syropem glukozowo - fruktozowym, zawartość cukrów :11,7%

Ogłoszenie werdyktu 

1. Tuptuś 12 pkt. (3+4+2+3)
2. Kubuś 11 pkt. (1+6+3+1)
3. Fruitick 8 pkt. (3+2+1+2)
Dumny zwycięzca (fot.własne)

Zwycięzcą okazał się Tuptuś, który swojego rywala pokonał ceną i faktem, że nie korzysta z syropu glukozowo-fruktozowego. Różnice jednak między wygranym, a wiceliderem nie są jednak zbyt wielkie i jeżeli ktoś będzie wolał postawić na zawartość owoców i wybierze Kubusia to też powinien być zadowolony. Od stawki w dość wyraźny sposób odbiegał produkt z Lidla jakim jest Fruitick. Oprócz ceny nie ma on nic ciekawego do zaproponowania konsumentom. Podsumowując jednak warto jeszcze raz pochwalić firmę DAWTONA, która potrafiła stworzyć dobry sok w niskiej cenie mogący skutecznie walczyć z dużo bardziej znanym Kubusiem.

niedziela, 24 marca 2013

Test 8. Pomidorowo mi

Pomidorowa... Któż z nas jej nie lubi..? Mi osobiście kojarzy się z powrotami do domu i kuchnią mojej mamy. Niestety, nie zawsze mamy czas na gotowanie, a wtedy sięgamy po wynalazek naszych czasów - błyskawiczne zupki. Dziś zastanowimy się, po jaką sięgnąć najlepiej .
W rywalizacji udział biorą:
1. Winiary- "Smaczna zupa"
 -Jaka to zupa? -Smaczna. -Ale jaka? - Smaczna. 
Jak widzimy w reklamach, nazwa zupy nie jest przypadkowa, wyróżnia się bowiem spośród innych swoim smakiem... Czy rzeczywiście?
2. Knorr- "Gorący Kubek"
- podobnie jak "Smaczna Zupa" jest bardzo popularna w Polsce. Twórcy reklam wyraźnie podkreślają, że po jej zjedzeniu, poczujemy się jak w domu. Czy na pewno?
3. "Mammita"- zdecydowana faworytka jeśli chodzi  cenę. Produkt dostępny wyłącznie w sieci Kaufland.

Runda 1. Cena:
1. miejce- "Mammita"- 0,45zł/3pkt
2. miejsce- "Gorący kubek" - 1,09zł/2pkt
3. miejsce- "Smaczna Zupa" - 1,30zł/1pkt

Runda 2. Wygląd:
"Smaczna Zupa":
Zdecydowanie moja faworytka. Od zupek z proszku nie można oczekiwać, że będą w nich pływały pomidory, w tej przynajmniej jest dużo makaronu.


"Gorący Kubek":
Kolorem niewiele różni się od poprzedniczki. Od razu widać mniejszą ilość makaronu, ale więcej przypraw.



"Mammita"
Ostatnia kandydatka nie zachęca wyglądem... Bardzo mało makaronu, bardzo mało przypraw i wodnista barwa. Ta zupa nie przypomina tej z etykiety.




Wyniki:
1. miejsce: "Smaczna Zupa"/3pkt
2. miejsce: "Gorący kubek/2pkt
3. miejsce: "Mammita"/ 1pkt

Runda 3. Smak:

Do wypróbowania smaku, podkarmiłam znajomych częstując ich pomidorową, oczywiście nie wiedzieli jaką próbują. Jak ocenili smaki?

Ania:
1. miejsce - "Gorący Kubek"
2.miejsce. - "Smaczna Zupa"
3. miejsce - "Mammita"


Monika: 
1. miejsce - "Smaczna Zupa"
2.miejsce. - "Gorący Kubek"
3. miejsce - "Mammita"

Patryk:
1. miejsce - "Gorący Kubek"
2.miejsce. - "Smaczna Zupa"
3. miejsce - "Mammita"


Podsumowując:
1. miejsce - "Gorący Kubek"/3pkt
2. miejsce. - "Smaczna Zupa"/2pkt
3. miejsce - "Mammita"/1pkt

"Gorący Kubek" jest zdecydowanie najbardziej wyrazisty w smaku, co widać już po samym wyglądzie. "Smaczna Zupa" jest łagodniejsza, ale na pewno obydwie znacznie odróżniają się smakiem od "Mammity", która w ogóle nie przypominała pomidorowej, a raczej koncentrat pomidorowy rozcieńczany z wodą.


Runda 4. Kalorie:

"Gorący Kubek" 80kcal/porcje- 1pkt
 "Smaczna Zupa" 64kcal/porcje - 3pkt
"Mammita" 68 kcal/porcje - 2pkt

Runda 5. Konserwanty:


"Gorący Kubek" i "Smaczna Zupa" są bez konserwantów. Przyznajemy ex aequo po 3 pkt, "Mammita" Konserwanty najprawdopodobniej zawiera (najprawdopodobniej, bo na etykiecie nie ma podanego polskiego składu) - 1 pkt.

Finał:

Zwycięzcą naszego dzisiejszego testu zostaje "Smaczna Zupa" z łączną sumą 9 pkt. Po piętach deptał jej "Gorący Kubek" - 8. pkt, a  na samym końcu pozostaje najtańszy produkt - "Mammita"
Tym razem wygrał droższy produkt. 
Jeśli więc warto zapłacić więcej, to polecam znaleźć odrobinę czasu i ugotować własną  domową pomidorową, która na pewno, w każdym teście zajmie 1 miejsce.
Smacznego! :)


piątek, 22 marca 2013

Test 7: Coś dla piwosza

Nie może go zabraknąć przy oglądaniu meczu, niezbędne jest podczas sezonu grillowego, niektórzy nie mogą bez niego żyć. Piwo, złocisty trunek, który zna każdy. Sprawdźmy jakie  warto kupić

Przedstawienie rywali : 

Lech 
Piwo produkowane przez browar Lech Browary Wielkopolski należący do Kampanii Piwowarskiej. Jest jednym z najpopularniejszych w swojej kategorii.  Rozpoznawalne swoją markę rozprzestrzenił dzięki skutecznej kampanii reklamowej, według której impreza bez „Zimnego Lecha” nie jest możliwa. 

Tatra
 
Złocisty trunek produkowany przez Browar Leżajski i Browar Warka należące do Grupy Żywiec. Reklamowane jako piwo z charakterem dla prawdziwych mężczyzn. Najczęściej pojawiające się w nocnych klubach i  domówkach.





Tesco Piwo 

Ostatnim rywalizującym w naszym teście jest Piwo marki Piwo z Tesco. Podczas Euro 2012 kibice robiący zakupy w hipermarkecie pamiętają, że napój nosił nazwę „Piwo Kibica”. Obecnie znajduje się w ofercie taniego koszyka Tesco. Przez smakoszy piwa trunek nieznany.


Runda I: Cena
Bezapelacyjnym zwycięzcą rundy pierwszej jest Tesco Piwo. Ceną bije na głowę swoich przeciwników. Po raz kolejny mało znana marka odbija się na cenie towaru. 

3pkt Tesco Piwo 1.39 zł kupione w Tesco
2pkt Tatra  2.59zł kupione w Tesco
1pkt Lech 3,39zł kupione w Tesco


Runda II: Smak 
Najważniejsze jest to, aby piwo dobrze smakowało. Jedni wolą piwa bardziej wyraziste, drudzy o mniejszym posmaku goryczy, a niektórzy w ogóle go nie lubią złocistego napoju z bąbelkami(jak można nie lubić piwa!?). Aby test w jakimś stopniu był wiarygodny poprosiłem kolegę o pomoc w ocenie smaku. Oczywiście każdy z nas podczas picia miał oczy przysłonięte opaską, a piwa podawane były losowo.

Wyniki kolegi: 

3pkt Tatra
2pkt Lech
1pkt Piwo Tesco

Moje wyniki

3pkt Lech
2pkt Tatra
1pkt Piwo Tesco

Runda III: Kolor i bąbelki 

Gdy słyszymy o piwie to wszyscy mamy przed oczami szklankę ciemnozłotego napoju z bąbelkami o charakterystycznym zapachu. Oczywiście im lepiej wygląda tym lepiej się pije, Im później się wygazuje tym dłużej będziemy pić. 

Żeby nie wypaczyć rywalizacji tą rundą przyznaję od 1,5pkt za pierwsze miejsce do 0,5 pkt za miejsce trzecie. 


Wraz z moim współ-testerem byliśmy zgodni. Najbardziej przekonujący kolor ma Tatra. W kategorii bąbelków wygrywa Lech. Ma ich najwięcej i od otwarcia czuć je najbardziej. Dla porównania po 30 sekundach Piwo Tesco jest zupełnie bez gazu. Bąbelki w Lechu wyczuwalne są nawet po pięciu minutach. 

Kolor:

1,5pkt Tatra
1pkt Piwo Tesco
0,5pkt Lech 

Bąbelki: 

1,5pkt Lech
1pkt Tatra
0,5pkt Piwo Tesco 

Runda IV: Skład i alkohol. 

W piwie najważniejszymi składniki jest chmiel i słód. Na żadnej z puszek nie przeczytamy ile gr. chmielu jest w napoju. Na wszystkich opakowaniach widnieje napis: "zawiera słód jęczmienny", lecz ile  jest go w jednej puszce, tego producenci już nie zdradzili. 

Objętość alkoholu w piwie jest już podana. W naszym teście najwięcej ma go Tatra bo 6%. Odrobinę mniej alkoholowy jest Lech 5,2%. Piwo Tesco zawiera 4% alkoholu. 

W tej rundzie punktów nie przyznajemy. Na podstawie składu nie ma ich jak przydzielić, natomiast objętość alkoholu każdy dopasowuje do siebie. Niektórzy wolą piwa dwu lub trzy procentowe, inni preferują piwa nawet z 11% objętości alkoholu. 

Werdykt
 
Lech 1+3+2+1,5+0,5= 8pkt
Tatra 2+3+2+1,5+1)=9,5pkt
Piwo Tesco 3+1+1+1+0,5=6,5 pkt

Zwycięzcą naszego testu zostaje Tatra. Z pośród trzech piw wygrała warka pokonując faworyta do zwycięstwa Lecha. Nie oznacza to jednak, że Tatra jest najlepsza w swojej kategorii. Rynek piw w Polsce jest bardzo bogaty i z pewnością każdy znajdzie coś dla siebie, lecz czasem warto zastanowić się czy aby na pewno droższy produkt to lepszy produkt.