„A ja nie chcę czekolady, chcę by miłość dał mi ktoś”
tak brzmią słowa piosenki skomponowaną przez znany wszystkim zespół Boys. To prawda,
czekolada może się przejeść ale kto jej nie lubi ? W teście chcieliśmy
sprawdzić czy rozkosz w ustach możemy doznać poprzez smak drogiej czekolady,
czy może także tańsza słodycz zapewni nam taką samą przyjemność.
Przedstawienie
Rywali
Oto trzy czekoladowe słodkości, które zmierzą się w teście.
Z czym kojarzy się biało- fioletowa krowa na tle
Alp? Oczywiście z czekoladą Milka. Wyrób od wielu lat widnieje na półkach
większości europejskich sklepów i jest jedną z najpopularniejszych czekolad na
starym kontynencie.
Przeciwnikiem Milki jest Goplana Mleczna. Produkty
firmy Jutrzenka jest nie jest tak znany jak przeciwnik z zagranicy ale w
polskich sklepach powinniśmy ją znaleźć bez problemu. Ponad to czekolada chwali
się 100 letnią tradycją.
Ostatnim startującym w dzisiejszych zawodach
jest Milk Chocolate firmy Ryelands. Najmniej znana na rynku, jednak
zakwalifikowała się dzięki angielskojęzycznej nazwie. Czekoladę znajdziecie w
każdym supermarkecie
Runda
1- cena
Niekwestionowanym zwycięzcą rundy pierwszej jest
Milk Chocolate, co nie jest zaskoczeniem. Mało znana marka, tradycyjne
opakowanie ze sreberkiem, to tylko kilka z wielu czynników, które powodują
niższą cenę.
1.Milk Chocolate 1.69 zł – 3pkt
2.Goplana oryginalna mleczna 2,39 zł – 2pkt
3.Milka 3,29 zł -1pkt
Runda
2- Smak
Dla niektórych osób dany posiłek, przekąska to
niebo w gębie, dla innych taki produkt po prostu będzie niedobry. Podobnie
jest z czekoladami, dlatego w testowaniu smaku wziąłem udział ja oraz moja
dziewczyna. Ocena smaku odbyła się w taki sam sposób, jak podczas testu
wafelków.
(Z lewej od góry: Goplana Mleczna, Milka Chocolate,na dole Milka)
Wyniki dziewczyny:
3pkt Goplan Mleczna
2pkt Milka
1pkt Milk Chocolate.
Moje wyniki:
3pkt Milka
2pkt Milk Chocolate
1pkt Goplana Mleczna
Runda 3 – skład
Czekolada głównie składać się z mleka oraz kakaa. Ile %
tych składników zawierają testowane produkty? Pierwsze miejsce ex aequo zajmuje Milka oraz Goplana Mleczna z
30 % masy kakaowej. Niewiele gorsza jest Milk Chocolate, jedna 28% podstawowego
składnika spycha produkt firmy Reylands na ostatnią pozycję w tej rundzie. Warto
zaznaczyć, że wszystkie testowane czekolady w swoim składzie mają emulgatory.
2,5pkt Milka
2,5pkt Goplana Mleczna
1pkt Milk Chocolate
Runda
4- Kalorie
Przyjemność, przyjemnością ale już nie długo lato i
na plaży każdy chciałby pokazać
wysportowaną sylwetkę, dlatego warto zwrócić uwagę na kalorie zawarte w
czekoladzie. Która z słodkości jest najbardziej tucząca?
3pkt Milk Chocolate 520kcl w 100g
2pkt Goplana Mleczna 525kcl w 100g
1pkt Milka 530kcl w 100g
Werdykt:
Panie i panowie, chłopcy i dziewczęta zwycięzcą testów w
kategorii czekolad jest Goplana Mleczna!!! Różnice punktowe pomiędzy
czekoladami są bardzo małe. Podstawowy wnisosek z testu: czasami warto się zastanowić czy marka produktu gwarantuje jego jakości.
Milka 9,5pkt( 1+2+2+2,5+1)
Goplana Mleczna 10,5pkt ( 2+3+1+2,5+2)
Milk Chocolate 10pkt (3+1+2+1+3)
sory ale z tą kalorycznością to po bandzie poleciałeś, różnica 10 kalorii to przy 520 wychodzi niecałe 2% różnicy czyli w granicach błędu statystycznego, za taką niewielką różnicę Milk dostał 3 punkty co stanowi aż 30% jego dorobku, to jest moim zdaniem nie poważne, w kategorii kaloryczności powinien być remis wszystkich trzech marek ostatnia kategoria wypaczyła cały test. jak dla mnie Milka i Goplana na pierwszym miejscu, milka lepsza w smaku ale goplana dużo tańsza a tylko trochę gorsza, Milk to jakiś wyrób z dolnej półki.
OdpowiedzUsuńaczkolwiek moim zdaniem ta kaloryczność to w ogóle nieporozumienie, proponuje usunięcie tej kategorii, zobacz że kaloryczność produktu to suma kaloryczności jego składników, zastosowanie gorszej jakości składników, np mniej kakao a więcej chemii to otrzymasz wyrób mniej kaloryczny, ale czy lepszy? idąc tym tropem kupując jakiś najtańszy wyrób czekoladopodobny i dobrą markową czekoladę ta druga będzie zawsze bardziej kaloryczna,
czekolada jest kaloryczna bo kaloryczne są jej składniki więc ocenianie jej przez pryzmat kaloryczności jest nieporozumieniem.