Zródło zdjęcia: franchising.pl
Lojalność popłaca - Z takiego założenia wyszły największe sieci handlowe w Polsce. Co chwila banery, hostessy a także panie za kasą zapraszają do wzięcia udziału w programie lojalnościowym. Przecież to, nic nie kosztuje, a nagrody czekają. Wystarczy podać dane osobowe…
Zakupy w sklepie lub hipermarkecie to dla każdego konsumenta codzienność. Stojąc w kolejce zastanawiałem się, dlaczego co druga osoba robiąca zakupy posiada kartę lojalnościową. Teraz już wiem, wszyscy chcą oszczędzać i wygrywać Wystarczy wypełnić krótką ankietę z danymi osobowymi, wpisać wiek, status rodzinny oraz podać zarobki i możemy zacząć zbierać punkty, które dają korzyści, pytanie tylko dla kogo.
Przeanalizujmy kilka programów lojalnościowych i sprawdźmy, ile zyskamy przy zbieraniu punktów.
Na pierwszy ogień idzie Karta Rodzinka z Carrefura:
Zródło zdjęcia: rodziynka.pl
Za zakupy przyznaje się punkty, które możemy zamienić na nagrody z katalogu lub bony towarowe. Ilość zebranych oczek jest zależna od wydanej kwoty. Im więcej kupimy, tym bliżej do nagrody. Za każde zostawione w sklepie 10 zł dostajemy 3 pkt. Możemy także otrzymać dodatkowe punkty za zakup produktu marki własnej Carrefour.
Zasady przyznawaniu punktów
0-4,99 zł – 1 punkt; 5 – 9,99zł - 3 punkty; i za każde pełne 10 zł – 6 punktów
Ile musimy wydać aby zaoszczędzić chociażby 10 zł? Taki bon otrzymamy za 575 pkt. Aby tyle zebrać musimy zrobić zakupy za ok 960 zł. Dość sporo. Łatwo policzyć, że rabat to niecały 1% wydanej kwoty. ( Liczone bez punktów przyznawanych bonusowo)
Dużym plusem hipermarketu jest to, że nie musimy zebrać punktów w trakcie określonego okresu. Warunkiem utrzymania zdobytych punktów jest nabycie produktu przynajmniej cztery razy w roku. Bony i nagrody możemy odbierać w dowolnym momencie. Na tym koniec pozytywów. Kupon ważny jest jedynie w sklepie, w którym został wydany i z kartą Rodzinka. Rabatem możemy zapłacić jedynie za 80% kwoty paragonu, pozostałe 20% musi być opłacone gotówką lub kartą. Pamiętajmy aby nie przekraczać kwoty 1000zł. Jeżeli tak się stanie to punkty nie zostaną naliczone.
Real Payback
Przyjrzyjmy się Realowi i programie Payback. Podobnie jak w Carrefour za dokonanie zakupu w Realu oraz sklepach partnerskich zostają przydzielone punkty. Za nie możemy odebrać nagrody z katalogu lub bony towarowe.
Zródło zdjęcia: real.pl
Tesco- ClubCard
Źródło zdjęcia :psychobounce.pinger.pl
Podobnie jak w Realu za wydane dwa złote w Tesco otrzymujemy jeden punkt. Co trzy miesiące są one wymieniane na bony, którymi można zapłacić w każdym sklepie Tesco. Podobnie jak w innych sieciach handlowych, niektóre produkty premiowane są dodatkowymi punktami. Ponadto organizowane są loterie z pośród lojalnych klientów, w których można uzyskać dodatkowe punkty. Nie musimy martwić się o czas, w jakim musimy zebrać odpowiednią ilość punktów. Nasze konto jest bezterminowe.
Bony towarowe są przysyłane jedynie po zebraniu co najmniej 300 pkt. Jak łatwo policzyć aby uzyskać taki rezultat musimy wydać 600 zł. W tym wypadku rabat wynosi dokładnie 0,5% od wydanej kwoty.
Źródło zdjęcia:www.domiko.pl
Rozdana karta to żyła złota dla hipermarketu. Przy każdym zeskanowaniu lista zakupów przestaje być tajemnicą. Wiadomo, jakie produkty kupujemy, z jakich marek korzystamy. Niestety nie jest już tylko naszą prywatna sprawa. Mając te wszystkie informacje marketerom łatwo przygotować promocję, która skusi nas do kupna zupełnie niepotrzebnych rzeczy. Ponadto sprzedawca może pozbyć się niesprzedawanych produktów w łatwy sposób, rozdając je w bonach. Czy warto należeć do programu lojalnościowego?To sprawa indywidualna, lecz zastanawia mnie, dlaczego tak bardzo cenione dane osobowe rozdajemy w tak łatwy sposób?
Jak dla mnie odpowiedz na pytanie w tytule jest tylko jedna. Warto!
OdpowiedzUsuń