czwartek, 7 marca 2013

Test 2. Czyli pij i nie śpij - popularne (zwłaszcza wśród studentów podczas sesji) energetyki.

Wprawdzie sesja już powoli za nami, jednak każdemu zdarza się "ciężki" dzień, a wtedy większość z nas sięga po napój energetyzujący. Różnice w cenach tych produktów są zaskakujące, dlatego zastanowimy się, czy faktycznie warto kupować te droższe.

Przedstawiam naszych rywali:

- "Tiger" 330ml. Zakupiony w Tesco. 4.20zł (3.20zł za 250 ml.)
- "Be Power" 250ml. dostępny tylko w sieci Biedronka. 1.55zł
- "Vulcan Energy" 250 ml. dostępny tylko w sieci Tesco. 1.59zł


"Tiger" jest jednym z najbardziej popularnych napojów energetycznych w Polsce.  Jest reklamowany przez Dariusza Michalczewskiego, a kupując go, wspieramy  fundacje "Równe Szanse".
Pozostałe należą raczej do produktów "z niższej półki" co widać po ich cenie.

Runda 1. Cena

Pierwsze miejsce zajmuje "Be Power", ale tuż za nim lokuje się nasz drugi produkt "Vulcan Energy", różnica jest tak nieznaczna, że postanowiliśmy przyznać im ex aequo po 2 punkty.
Tiger ze swoją prawie dwukrotnie wyższą ceną ląduje na ostatniej pozycji.

1. Tiger - 1pkt
2. BEpower- 2pkt
3. VulcanEnergy- 2pkt

Runda 2. kolor

Trzeba przyznać, że żaden z napojów nie wyróżnia się swoją barwą spośród pozostałych. Co gorsza, każdy z nich wygląda równie niezachęcająco. Wszystkie trzy energetyki w tej rundzie otrzymują tylko po 1 punkcie.
Od lewej: "Tiger", "Be Power", "Vulcan Energy"

1. "Tiger"- 1pkt
2. "Be Power"- 1pkt
3. "Vulcan Energy"- 1pkt

Runda 3. smak

Nie każdemu smakować musi to samo, dlatego do pomocy potrzebowałam przynajmniej jeszcze jednej osoby. Oto jak wyglądały rezultaty:
Tester:
"Tiger" - najsłodszy
"Be Power" - najsłodszy
"Vulcan Energy" - najmniej wyrazisty
Ja:
"Tiger"- najsłodszy
"Be power"/ "Vulcan Energy" - mniej wyraziste

Ostatecznie ocenę smaku poddałam jeszcze jednemu badaniu. Po określeniu smaków próbowaliśmy przyporządkować napoje do ich nazw. I tutaj zaskoczenie! Mimo, że obojgu nam "Tiger" smakował najbardziej, nie rozpoznaliśmy, który z produktów Tigerem tak właściwie jest.
Trzeba przyznać, że napoje JEDNAK nie różnią się smakiem, dlatego i tutaj przyznajemy każdemu z nich odpowiednio po 2 punkty.

Runda 4. zapach.

Zrażeni porażką poprzedniego testu w tym przypadku jednoznacznie stwierdziliśmy, że napoje pachną tak samo. Niestety- nieprzyjemnie. Przyznajemy po 1 punkcie.
1."Tiger" - 1 pkt
2."Be Power" - 1 pkt
3."Volcan Energy"- 1pkt

Runda 5. Zawartość kofeiny:

1. "Tiger" -  32mg/100ml/ 1pkt
2. "Be Power" - 32mg/100ml /1pkt
2. "Vulcan Energy" - 32mg/100ml /1pkt

Runda 6. Działanie:

Najważniejsze w energetykach jest jednak to, żeby jak najdłużej działały na nas pobudzająco.
Tutaj postawiłam siebie i ochotnika przed bardzo męczącą próbą.
Wczoraj o godzinie 18:00 wypiliśmy po szklance napoju (ja "Tigera", a mój pomocnik "Be Powera") i postawiliśmy zrobić sobie maraton serialowy z "Modą na Sukces" w roli głównej.
Oj, było ciężko. Ostatecznie mój organizm poddał się już o 21:25, a ja odniosłam porażkę. Obawiam się jednak, że nie różnice w działaniu napojów na nią wpłynęły, ale fakt, że musiałam wstać o 6 rano.

Punkty jednak przyznać trzeba:

1. "Tiger" 1pkt
2. "Be Power" 2 pkt

Ostateczna punktacja wygląda następująco:

1."Be Power" 9 pkt
2. "Tiger" 6 pkt
3. "Vulcan Energy" 6 pkt

Zwycięzcą naszego rankingu zostaje "Be Power"!
Udowadniając, że napoje energetyczne nie różnią się między sobą niczym poza ceną.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz